Ładowanie

Droidian – Debian dla urządzeń mobilnych

🇬🇧 Go to english version of this post / Przejdź do angielskiej wersji tego wpisu

W poprzednim wpisie opisałem jak wgrać system Ubuntu Touch na smartfon Google Pixel 3a XL i tym samym zastąpić fabrycznego Androida. Już na podstawie pierwszych wrażeń można było dojść do wniosku, że ten system (jeszcze) nie nadaje się jako coś więcej niż tylko ciekawostka. Działa i wygląda w porządku, ale brakuje w nim oprogramowania. Do tego nie jest tak otwarty jak mogłoby się wydawać, bo pomimo, że jest to Linux to jest dość ograniczony jako środowisko, tj. niewiele da się w nim zdziałać nawet z poziomu terminala. Rozpocząłem zatem dalsze poszukiwania idealnego systemu dla mojego Pixela, który zastąpi Androida, a jednocześnie będzie otwarty i darmowy. Dość szybko trafiłem na projekt Droidian, który bazuje na Mobianie, czyli porcie Debian na urządzenia mobilne. Okazało się, że jest to pełnoprawna dystrybucja Linuxa, która ma możliwości niemalże takie jak ta dla desktopów, ale można ją uruchomić na 6-calowym urządzeniu! Może nie jest tak dopracowany wizualnie jak Ubuntu Touch (jest spory problem ze skalowaniem aplikacji, bo to są aplikacje dla desktopów) i podstawowe funkcje telefonu nie działają tak pewnie, a nawet część z nich nie działa (np. automatyczne obracanie do pionu/poziomu, automatyczna jasność ekranu czy chociażby czytnik linii papilarnych), jednakże zdecydowanie rozwiązuje moje kluczowe problemy z Ubuntu Touch, tj. repozytorium z oprogramowaniem jest znacznie bardziej obszerne, a nawet jeżeli czegoś w nim nie ma to istnieje duża szansa na zainstalowanie tego z poziomu terminala (np. jako root), oczywiście o ile dane oprogramowanie działa na standardowym Debianie. Ze względu na powyższe, ten wpis będzie poradnikiem jak wgrać system operacyjny Droidian na smartfona Google Pixel 3a XL.

Przygotowanie do flashowania Droidiana

Aż 95% czynności koniecznych do wgrania Droidiana na Pixela 3a XL jest tożsamych z tym co robiliśmy przy okazji wpisu traktującego o Ubuntu Touch. Dlatego w tym wpisie jedynie je wypunktuję w kolejności wykonywania, odeślę do nich i przejdę do części, która różni się dla tych dwóch systemów.

Czynności do wykonania przed flashowaniem Droidiana:

  1. zakup odpowiedniego smartfona,
  2. przygotowanie komputera,
  3. odblokowanie bootloadera,
  4. przywrócenie wymaganej wersji systemu Android.

Flashowanie Droidiana

Co ciekawe, Droidiana można wgrać dokładnie tym samym programem co Ubuntu TouchUBports Installer. Tak jak w przypadku Ubuntu Touch przebieg procesu pokażę na zrzutach ekranu poniżej.

Droidian – pierwsze wrażenia

Muszę przyznać, że pisząc pierwsze wrażenia dotyczące Ubuntu Touch, które zawarłem w poprzednim wpisie, byłem lekko zniesmaczony tym jaki okazał się ten system. W przypadku Droidian już od samego początku miałem zupełnie odwrotnie. Może i nie jest on idealny i ma wiele problemów, ale daje mi to czego szukałem, czyli sprawił, że smartfon, którego mogę włożyć do kieszeni, stał się tak naprawdę pełnoprawnym komputerem, na którym uruchomione jest desktopowa dystrybucja Linuxa (Debian). Przy okazji poprzedniego wpisu ludzie pytali się, dlaczego tak nieprzychylnie wypowiedziałem się na temat Ubuntu Touch. Sęk w tym, że ja nie szukałem trochę bardziej egzotycznego systemu, który umożliwi korzystanie z mojego Pixela jak z podstawowego telefonu, tj. dzwonienie, SMSy, trochę surfowania w przeglądarce i ewentualnie mapy czy odtwarzać audio. Tak jak napisałem wcześniej, ja szukałem czegoś co z telefonu zrobi bardzo przenośny komputer i Droidian jest właśnie takim rozwiązaniem.

Zacznijmy od podstaw. Droidian już na start ma zainstalowanych kilka podstawowych aplikacji. Ja w pierwszej kolejności pozbyłem się większości z nich, bo przewidziałem dla tego urządzenia zupełnie inne zastosowanie. Dla przykładu usunąłem aplikacje do dzwonienia i wysyłania wiadomości SMS, bo w Pixela mam wsadzoną kartę SIM, która ma możliwość korzystania jedynie z usługi transmisji danych GSM, więc posiadanie tych aplikacji było w moim przypadku bez sensu. Niemniej jednak jeżeli ktoś zamierza używać Droidiana jako swojego codziennego rozwiązania to warto podkreślić, że jest taka możliwość. Poza tym tak samo jak w przypadku Ubuntu działają takie funkcje jak Wi-Fi, transmisja danych, Bluetooth, GPS czy chociażby latarka. Wydaje mi się, że dosłownie parę dni temu wyszły jakieś łatki, którymi ogarnięto funkcję automatycznej jasności ekranu oraz automatycznej zmiany orientacji ekranu (obrót pionowo i poziomo), które wcześniej były niedostępne. Jest też kilka rzeczy, które działały na Ubuntu Touch, a nie działają na Droidianie. Jest to np. czytnik linii papilarnych i aparat. Przyznam, że czytnik mógłby mi się przydać, ale to też nie jest tak, że nie ma perspektyw na dodanie tej funkcji, bo wydaje mi się, że czytnik fizycznie może normalnie działać, ale nie ma po prostu programowej obsługi dla tej funkcji, a to może się pojawić w każdej chwili, bo widać, że Droidian (a może raczej Mobian, którego forkiem jest Droidian) jest cały czas aktywnie rozwijany.

W mojej ocenie podstawowe zalety Droidiana to desktopowy Firefox i niczym nie zablokowany linuxowy Terminal. Większość pewnie zastanawia się jak można używać przeglądarki projektowanej na zupełnie inny rozmiar ekranu. Jest to momentami faktycznie lekko karkołomne, bo niejednokrotnie jest znaczny problem ze skalowaniem. Jednakże da się to częściowo obejść zmieniając Zoom interfejsu na 50%. Natomiast jeżeli chodzi o Terminal to tutaj doznania są jak na świeżo zainstalowanym Debianie w wersji minimal. Trzeba wykonać podstawowe czynności jak zmiana hasła (bo domyślne to 1234), pierwsza aktualizacja, konfiguracja repozytoriów APT, instalacja Flatpaka i Snapa, ale później już system stoi przed nami otworem.

Bez problemu udało mi się także zainstalować takie aplikacje jak Bitwarden (menedżer haseł), Thunderbird (klient poczty e-mail), Fractal (klient Matrixa), Pure Maps (mapy), Nextcloud (dysk sieciowy), gEdit (edytor tekstowy) czy nawet Spot (klient Spotify). Wszystkie wymienione aplikacje działając wyjątkowo dobrze.

Istnieją też takie aplikacje, które mnie trochę pokonały. Najbardziej boli mnie to, że nie udało mi się z powodzeniem zainstalować żadnego klienta Signala (komunikator). Jest niby coś co się nazywa Axolotl i nawet w pewnym momencie udało mi się go uruchomić, ale potem poszła jakaś aktualizacja, po której już się nie uruchamia. Jako drugi przykład przytoczę KeePassXC (menedżer haseł), choć tutaj sytuacja jest o tyle inna, że nie ma problemu ani z instalacją ani z uruchomieniem, a jedynie z tym, że aplikacja nie skaluje się w żaden sposób, a więc używanie jej ani w pionie, ani w poziomie jest raczej nie możliwe. Na koniec Filezilla (klient FTP), z którą po pierwszym uruchomieniu ma ten sam problem co KeePassXC, jednakże w tym przypadku możemy temu zaradzić poprzez odpowiednie ustawienia w zakładce View, gdzie należy wyłączyć wszystkie niepotrzebne elementy interfejsu, po czym korzystanie w orientacji poziomej jest możliwe.

To nie jest też tak, że wszystkie niepowodzenia przyjmuję negatywnie. Wręcz przeciwnie, jest to świetna zabawa! W sieci można znaleźć ogromną ilość forków i portów różnych aplikacji, które deweloperzy próbują dostosować dla Mobiana. Każdy kto lubi pogrzebać trochę w systemie Linux na pewno znakomicie się w tym odnajdzie. Oficjalna lista aplikacji (lepiej lub gorzej dostosowanych) znajduje się tutaj.

Do codziennego użytku?

Ciężko orzec tak lub nie, bo wszystko zależy od zastosowania i przede wszystkim wymagań tego konkretnego użytkownika. Dla mnie jest to rozwiązanie idealne, bo tak jak mówiłem mam komputer z pełnoprawnym Linuxem w kieszeni. Na tym można wykorzystać nawet Dockera! No, ale ja używam tego telefonu jako zupełnie dodatkową zabawkę. Patrząc bardziej przyziemnie, można dzwonić i SMSować, jest Spotify, są jakieś mapy. Czego więcej chcieć od telefonu? Ano przydałby się aparat, którego tutaj, można powiedzieć, nie ma wcale, ale nawet jak będzie to jakość będzie porównywalna do tej z Ubuntu Touch, czyli tragiczna. Drugi temat to płacenie telefonem, które według mnie jest jedną z kluczowych funkcji. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której możliwe byłoby płacenie Pixelem z zainstalowanym Droidianem. Żaden bank na to nie pozwoli, aczkolwiek może jest jakieś obejście, o którym nie wiem. Poza tym nie mam pomysłu czego nie można by było zrobić na takiej konfiguracji, bo niemalże wszystko można zrobić chociażby w oparciu o rozwiązania self-hosted, które będą uruchomione bezpośrednio na tym urządzeniu.


Jeżeli podobał Ci się ten wpis to możesz mnie wesprzeć! 🙂

Tomasz Dunia

🇵🇱 Z wykształcenia Mechatronik. Z zawodu Główny Konstruktor w PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy (Neso Bus). Po pracy Ojciec Roku. W nocy Wannabe Programista. Wszystko to daje przepis na zwykłego nerda :) 🇬🇧 Mechatronics by education. By profession Chief Constructor in PAK-PCE Polish Hydrogen Bus (Neso Bus). After work Father of the Year. At night Wannabe Programmer. All this gives a recipe for an ordinary nerd :)

svg

Co myślisz?

Pokaż komentarze / Napisz komentarz

7 komentarzy

Odpowiedz

svg
Szybka nawigacja
  • 01

    Droidian – Debian dla urządzeń mobilnych