Ładowanie

Poniżej znajdziesz wszystkie informacje potrzebne do znalezienia optymalnego funduszu ETF dla swojego portfela inwestycyjnego. Oczywiście może być ich kilka w portfelu, bo można je miksować w dowolnej ilości i proporcji, jednakże ja postawiłem na prostotę i minimalizację kosztów, więc ograniczę się do znalezienia tego jednego, który będzie według mnie pasował idealnie.

Gdzie szukać informacji o ETF

Jeszcze parę miesięcy temu powiedziałbym, że jedynym sensownym miejscem zawierającym wszystkie niezbędne informacje o ETF jest portal justETF.com, ale tak dawno temu doczekaliśmy się polskiego odpowiednika – atlasETF.pl, który nie odstaje od justETF, a wręcz jest w wielu aspektach lepszym narzędziem. No i jest polskim produktem, waco jest dodatkowym, ogromnym plusem.

Podstawowe informacje o ETF

Komplet podstawowych informacji dotyczących ETF zawierać powinien:

  • Emitent – zarządzający funduszem, który wprowadza go na rynek, sprzedaje jego jednostki i inwestuje zebrany w ten sposób kapitał. Od strony kapitalizacji największymi dostawcami ETF są firmy BlackRock (iShares), Vanguard (firma ojca ETF – John C. Bogle’a) i State Street Global Advisors (SPDR). Oczywiście nie ma co zamykać się tylko na tych największych, bo u brokerów dostępnych na polskim rynku można również znaleźć takie jak BetaETF, Amundi, Xtrackers, Invesco czy JP Morgan. Jednakże pamiętajmy, że przez cały ten kurs mówimy o inwestowaniu w perspektywie czasowej równej większości swojego życia, więc warto jest jednak minimalizować ryzyko i stawiać na firmy sprawdzone i działające od lat, a to często idzie w parze z wysoką kapitalizacją.
  • Nazwa – mogą być naprawdę przeróżne, ale często można w nich znaleźć sporo ważnych informacji o funduszu. Weźmy jako przykład “SPDR® MSCI World UCITS ETF”. Już z samej nazwy możemy dowiedzieć się, że:
    • emitentem jest State Street Global Advisors (rodzina funduszy SPRD),
    • indeks bazowy, za którym podąża ten ETF to MSCI World, czyli stawia on na rynki rozwinięte,
    • UCITS oznacza, że dany ETF jest zgodny z regulacjami Komisji Europejskiej,
    • często w nazie zaszyte są też dodatkowe informacje:
      • o walucie bazowej (np. USD lub EUR),
      • o polityce dywidendowej (Acc lub Dist).
  • Kod ISIN – International Securities Identification Number, czyli z angielskiego międzynarodowy numer identyfikacyjnych papierów wartościowych, to unikatowy 12-znakowy kod, który nadaje się papierom wartościowym, żeby mieć możliwość ich jednoznacznej identyfikacji. W przypadku ETF ten kod jest dość często przydatny, bo ten sam ETF może być notowany na różnych giełdach (np. polskie GPW czy niemiecka Xetra) i dzięki ISIN jesteśmy w stanie stwierdzić czy to faktycznie ten sam instrument. Tak więc pamiętaj – każdy ETF ma tylko jeden kod ISIN.
  • Ticker – 4-literowy symbol, który ma trochę wspólnego z kodem ISIN, bo też pomaga w identyfikacji konkretnego ETF i jest unikatowy, tj. jeden ticker nie może wskazywać na dwa różne ETF, jednakże istotną różnicą w tym przypadku jest to, że ETF może mieć więcej niż jeden ticker. Dzieje się tak za sprawą tego, że ETF może występować w różnych wersjach, tj. np. być notowany w różnych walutach, a nawet na różnych giełdach. Te wersje mają wspólny numer ISIN, ale różne tickery.
  • Indeks bazowy – indeks giełdowy, który jest replikowany przez ETF.
  • Waluta bazowa – waluta, w których ETF jest rozliczany, księgowany i raportowany.
  • Siedziba – kraj, w którym fundusz jest oficjalnie zarejestrowany i pod którego prawo podatkowe podlega. Jest to bardzo istotne w kontekście ETF dywidendowych, bo państwa mają różne stawki podatków od dywidend.
  • TER – Total Expense Ratio, czyli z angielskiego wskaźnik kosztów całkowitych. Informuje o tym jakie są roczne koszty zarządzania funduszem. Mówimy tutaj o opłatach za zarządzanie, opłatach administracyjnych, kosztach operacyjnych, a także takich rzeczach jak koszty marketingu i inne tego typu. Jest to bardzo istotny wskaźnik, który ma realny wpływ na wyniki funduszu, szczególnie w perspektywie długoterminowej. Jest na bieżąco uwzględniony w wycenie funduszu.
  • Metoda replikacji – występują trzy:
    • fizyczna pełna – fundusz kupuje wszystkie składniki indeksu bazowego w możliwie jak najbardziej zbliżonych proporcjach,
    • fizyczna niepełna – fundusz kupuje tylko część składników indeksu bazowego (tzw. sampling, czyli po polsku próbkowanie),
    • syntetyczna – fundusz stosuje (kupuje/posiada) instrumenty pochodne, mówimy tutaj głównie o kontraktach SWAP, których zasady działania nie chciałbym tutaj tłumaczyć.
  • Polityka dywidendowa – mamy tutaj dwa sposoby zarządzania dywidendami:
    • Distributing (dystrybucja) – wypłacanie dywidend inwestorom na rachunek maklerski,
    • Accumulating (akumulacja) – wszystkie dywidendy są reinwestowane w ramach funduszu i dalej pracują na przyszły wynik.
  • Wielkość – ilość kapitału, który jest zgromadzony w ramach funduszu. Tutaj zasady są proste:
    • im większy fundusz tym większa jego płynność, a więc przy każdej transakcji będziemy mieli mniejszy spread (różnica pomiędzy ceną kupna i sprzedaży),
    • im większy fundusz tym łatwiej jest mu replikować indeks bazowy, bo jak prawi stara maksyma “duży może więcej”,
    • im większy fundusz tym większa pewność, że nie stanie się z nim nic dziwnego, bo cytując komiksy Spider-Man “z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność”.
  • Zabezpieczenie (hedging) walutowe – kupując za złotówki (PLN) jednostki funduszu ETF, którego waluta bazowa to euro (EUR), a który bazuje na indeksie składającym się w większości z akcji spółek amerykańskich, tak naprawdę mamy ekspozycję na dolara (USD). Wygląda to tak, że wpłacamy PLN, nasz broker wymienia PLN na EUR, kupuje jednostki funduszu za EUR, który później wymienia jeszcze raz walutę i kupuje akcje spółek za USD. W takim przypadku nasz wynik zależy nie tylko od wyników spółek, w które inwestujemy za pośrednictwem funduszu ETF, ale także od kursu PLN do USD. Hedging walutowy sprawia, że zmiany kursów walut nie wpływają ani pozytywnie ani negatywnie na wynik funduszu. Posiadając jednostki tak zabezpieczonego funduszu, gdy dolar umacnia się względem złotówki to otrzymujemy równoważną rekompensatę od funduszu. Jednakże działa to też w drugą stronę, czyli gdy złotówka umacnia się względem dolara to nie czerpiemy z tego żadnych dodatkowych korzyści.
  • Wiek – po prostu to ile dany fundusz lub chociaż jego emitent są obecni na rynku. Znowu wracamy do tematu inwestowania oszczędności swojego życia i raczej nie chcielibyśmy stawiać na jakiś dziwny twór, który obiecuje gruszki na wierzbie, a powstał całkiem niedawno i równie szybko może się z rynku zawinąć. Najbardziej znane fundusze są obecne na rynku od dziesięcioleci.
  • Płynność – jest to częściowo związane z wielkością funduszu, jednak przy wskaźniku płynności skupiłbym się stricte na tym jaki dany fundusz oferuje średni spread, czyli różnicę pomiędzy ceną zakupu i sprzedaży. Załóżmy, że spread funduszu, który chcemy kupić, to średnio 0.2%. Kupujemy jego jednostkę za przykładowe 100 USD i zaraz po zakupie na rachunku maklerskim widzimy saldo 99.8 USD. Co się stało? To właśnie spread. Najniższa cena zakupu wynosiła w momencie zakupu 100 USD, ale najwyższa cena sprzedaży w tym samym czasie to 99.8 USD. Spread to taka strata generowana od razu po zakupie, którą należy odrobić. Im większa jest tym później zakup zacznie przynosić profity.

Dlaczego akurat MSCI World

Przyszła pora, abym wytłumaczył się dlaczego stawiam akurat na indeks MSCI World. Cóż, jest to indeks składający się z najlepszych spośród najlepszych, gdyż jest to ok. 1500 najwyżej kapitalizowanych dużych i średnich spółek świata. Jeżeli któraś z nich przestaje sobie radzić to po prostu wypada z indeksu i zostaje zastąpiona inną. Wierzę, że ten indeks będzie miał zawsze trend wznoszący. Skąd ten optymizm skoro w jego niespełna 40-letniej historii widać nawet kilka sporych spadków? Otóż wierzę w to, że rynki są cykliczne. Po każdym upadku następuje wzrost i tak w kółko. Przytoczę słynny cytat Marka Twaina:

Historia nie powtarza się, ale się rymuje.

Według mnie ma on też zastosowanie, gdy mówi się o rynkach finansowych. Chodzi o założenie, że taki indeks, składający się z największych graczy kapitalizmu, podniesie się po każdym spadku, zawsze. Oczywiście nie wiadomo jak głęboki będzie spadek, ile upłynie czasu do ponownego wzrostu oraz jak wysoki wzrost to będzie, ale jeżeli po każdym spadku nie nastąpi wzrost to znaczy, że to koniec kapitalizmu i najpewniej został on spowodowany jakimś kataklizmem, a w takiej sytuacji utrata części (bo przecież nie trzymamy wszystkiego w akcjach) wartości naszych zainwestowanych oszczędności będzie naszym najmniejszym problemem. Oczywiście możesz się nie zgadzać z tym co napisałem powyżej, gdyż jest to tylko moja opinia.

No dobrze, ale dlaczego w ogóle nie rozważam postawienia na rynki wschodzące chociażby poprzez inwestycję w indeks MSCI All Country World (ACWI), który zawiera zarówno rynki rozwinięte jak i trochę tych wschodzących? Cóż, to nie jest tak, że ja nie wierzę w rozwój rynków wschodzących, do których zaliczają się np. Chiny, które z dużym prawdopodobieństwem zawojują cały świat. Chodzi o to, że jeżeli jakiś rynek zacznie osiągać naprawdę wybitne wyniki to po prostu trafi do grona rynków rozwiniętych i nie będzie już dalej postrzegany jako wschodzący. Idąc tą drogą, inwestując w Emerging Markets obstawia się tak naprawdę zawsze przegranego konia. Stąd moje zdanie, że rynki wschodzące nadają się lepiej do krótko czy nawet średnioterminowej spekulacji niż do długoterminowego inwestowania i to w dodatku pasywnego.

Znajdźmy optymalny ETF

Wiemy już na co zwrócić uwagę przy szukaniu optymalnego funduszu ETF. Wspominałem już, że zamierzam budować część akcyjną portfela w oparciu o ETF, którego indeksem bazowym będzie MSCI World. Przejdźmy teraz na portal atlasETF.pl i skorzystajmy z narzędzia Skaner ETF. Po lewej stronie dostępne są filtry, które posłużą nam do wyłonienia wyników, które nas interesują.

Zacznijmy od rozwinięcia listy Benchmark/indeks. Pokaże nam się baaardzo długa lista dostępnych opcji, co świadczy o tym, że atlasETF jest naprawdę bardzo obszerną bazą danych. Na szczęście twórcy tego narzędzia udostępniają całkiem przyjemnie działającą wyszukiwarkę, z której właśnie skorzystamy. Wpiszmy w nią frazę “MSCI World NR USD”. To powinno ograniczyć listę wyświetlanych opcji do rozsądnej wielkości, więc pozostaje tylko znaleźć taką, która nazywa się dokładnie tak samo jak wpisana fraza.

Następnie krok opcjonalny, czyli filtr Rachunek, w którym możemy zaznaczyć IKE i/lub IKZE, co wyłoni z listy jedynie pozycje, które są dostępne u brokerów oferujących możliwość założenia rachunku IKE/IKZE. W mojej ocenie inwestowanie nakierowane na emeryturę, a o tym właśnie jest ten kurs, powinno być oparte o IKE i IKZE, więc dobrze jest operować w obrębie brokerów i funduszy ETF dających możliwość skorzystania z benefitów tych programów. Stąd moja rekomendacja, aby skorzystać z tego filtra, jednakże rozumiem jeżeli nie czujesz takiej potrzeby.

Przeskoczmy do kolejnego filtra – Polityka dywidendowa. Zaznaczmy tutaj ptaszek przy opcji Akumulacja. Stawiam na ETF akumulujące, czyli reinwestujące dywidendy, bo jest to zdecydowanie najbardziej optymalne rozwiązanie w ujęciu podatkowym oraz zwyczajnie najprostsze i wymaga najmniej uwagi, co idzie w zgodzie z podstawowymi zasadami inwestowania pasywnego.

Wyszukiwarka z tak skonfigurowanymi filtrami dała mi wynik w postaci 7 funduszy ETF. Oczywiście ta wartość może być inna w momencie, w którym to czytasz, bo baza funduszy może być rozwijana lub jakiś ETF może wypaść z oferty brokerów. Uważam, że pierwotna lista została odsiana w wystarczającym stopniu i przyszedł czas na wybranie tego jednego.

W pierwszej kolejności zwróć uwagę na to, że powyższa tabela została przeze mnie posortowana na podstawie wartości TER od najniższej do najwyższej. Zrobiłem tak, gdyż jestem świadomy tego, że wskaźnik Total Expense Ratio, czyli sumaryczne koszty zarządzania, ma kolosalny wpływ na wyniki funduszu, szczególnie w długiej perspektywie inwestycyjnej. Druga rzecz, na którą polecam zwrócić uwagę to wielkość poszczególnych funduszy. Największy z nich to zdecydowanie ten od BlackRock (iShares). Ilość zgromadzonych w nim aktywów może świadczyć o jego ogromnej popularności, jednakże przez TER na poziomie 0.20% nie sądzę, aby był on najlepszą opcją spośród pozycji znajdujących się w powyższej tabeli. Posłuży mi on jednak za punkt odniesienia do dalszych analiz. Na liście znajdują się dwa fundusze (pierwszy i drugi od góry), których TER wynosi jedynie 0.12%. To bardzo dobry wynik. W dalszych rozważaniach skupimy się właśnie na tych trzech funduszach ETF:

  • iShares Core MSCI World UCITS ETF USD (Acc)
  • SPDR® MSCI World UCITS ETF
  • Amundi MSCI World V UCITS ETF Acc

Przejdźmy teraz do strony dotyczącej funduszu iShares i zakładki Wykresy. Przełączmy się na widok okresu 5l (pięć ostatnich lat), u mnie wypadło to akurat na okres od 7 czerwca 2019 do 7 czerwca 2024. Skorzystajmy teraz z kozackiej funkcji atlasETF, czyli możliwości nałożenia na siebie wyników kilku instrumentów. Wystarczy odszukać pod wykresem opcję “Porównaj iShares Core MSCI World UCITS ETF USD (Acc) z innymi inwestycjami” i w wyszukiwarce wstukać najpierw “IE00BFY0GT14” (kod ISIN funduszu SPDR), a potem to samo zrobić dla “LU1781541179” (kod ISIN funduszu Amundi). W ten sposób otrzymamy porównanie wyników trzech funduszy dla okresu ostatnich 5 lat.

Zastanawiasz się teraz pewnie co niby można tu zobaczyć skoro wyniki tych funduszy są tak bardzo podobne, że wykresy niemalże nałożyły się na siebie. Faktycznie linie są blisko i jest to jak najbardziej normalne, bo wszystkie trzy podążają za tym samym indeksem giełdowym. Jednakże to właśnie te drobne różnice mają w tym przypadku znaczenie. Poniżej wykresu znajduje się liczbowa reprezentacja wyników tych funduszy za okres 5 ostatnich lat. Kształtuje się to następująco:

  1. SPDR – 78.39%
  2. iShares – 77.70% (-0.69% względem SPDR)
  3. Amundi – 76.67% (-1.72% względem SPDR)

Jak mogę to wytłumaczyć? Wydaje mi się, że taki układ wynika z tego, że SPDR jest lepszy od iShares ze względu na różnicę 0.08% w TER. Co ciekawe Amundi odstaje od reszty nawet pomimo równie niskiego TER co SPDR. Wydaje mi się, że może to być spowodowane tym, że stosuje pełną replikację fizyczną indeksu, co niekoniecznie musi być zoptymalizowane kosztowo. Oczywiście nie wykluczam, że w różnych okresach rozkład sił może się zmieniać. W praktyce to który z tych trzech funduszy ETF wybierzesz nie ma większego znaczenia. Ja osobiście postawiłem na SPDR® MSCI World UCITS ETF od State Street, bo ma niższy TER niż iShares, a od Amundi historycznie osiągał po prostu lepsze wyniki.

Gdzie kupić ETF

Kolejną przydatną funkcją portalu atlasETF jest to, że można na nim sprawdzić u jakiego brokera dany fundusz jest dostępny. Co ciekawe wszystkie z wyżej omówionych funduszy ETF dostępne są w DM BOŚ (BOSSA). iShares Core MSCI World UCITS ETF USD (Acc) można dodatkowo znaleźć jeszcze w mBank (eMakler).

Szkoda, że XTB nie oferuje jeszcze rachunków IKE/IKZE, bo byłby to spory przewrót na rynku, gdyż jako broker ma zupełnie inną politykę prowizyjną w odniesieniu do BOSSA i eMakler. Mowa tu o tym, że inwestując w BOSSA czy eMakler ponosimy koszt prowizji transakcyjnej, która wynosi ustalony procent wartości operacji, ale nie mniej niż ustalone minimum, i do tego drobna prowizja za przewalutowanie. Z kolei w XTB nie ma jako takiej prowizji transakcyjnej, ale za to jest sporo wyższa prowizja za przewalutowanie. Do tego w XTB możliwy jest zakup ułamkowy jednostek ETF. W praktyce różnica jest taka, że w BOSSA i eMakler niezbyt opłacalne jest inwestowanie poprzez małe i/lub częste wpłaty, natomiast XTB nadaje się do tego idealnie.

Chodzą słuchy, że już niedługo w XTB dostępne będą rachunki IKE i IKZE. Możliwe, że w momencie kiedy to czytasz już się to ziściło. Cóż, przyznam szczerze, że osobiście mocno na to czekam, bo myślę, że zdecydowałbym się w takim wypadku na przesiadkę z BOSSA do XTB. Ciekawe też jaki byłby wtedy odzew konkurencji na taki ruch ze strony XTB.

Nie chciałbym tutaj wskazywać na żadne z wyżej wymienionych trzech biur maklerskich i w ten sposób faworyzować któregokolwiek z nich, czy też wykluczać jakiekolwiek inne spoza tej trójki. Nikt mi nie płaci za to, że reklamuję jedną z opcji, a drugiej nie. W tym kursie staram się być obiektywny. Dlatego wybór konkretnego biura maklerskiego, w którym zdeponujesz pieniądze pozostawiam w zupełności Tobie. Mogę jedynie powiedzieć, że prywatnie na ten moment do inwestowania długoterminowego (z myślą o emeryturze) w akcje wybrałem DM BOŚ (BOSSA). Równie dobrze mógłby być to mBank, a konkretnie jego produkt, czyli eMakler, bo oferty tych dwóch są naprawdę zbliżone. Przekonało mnie jednak to, że BOSSA nie pobiera dodatkowej prowizji za przechowywanie instrumentów zagranicznych dla portfela o wartości mniejszej niż 1 milion złotych. Inwestuję również w ramach krótszego horyzontu czasowego poza IKE i IKZE, gdy np. zbieram na coś większego, a także zdarza mi się hobbistycznie spekulować poprzez trading i to nawet w ujęciu dniowym. To już akurat realizuję przez rachunek maklerski otwarty w XTB.

Podsumowanie

Przekazane przeze mnie informacje zahaczają jedynie o wierzchołek góry jaką jest temat funduszy ETF. Myślę jednak, że taka dawka wiedzy jest zupełnie wystarczająca, aby rozpocząć swoją przygodę z taką formą pasywnego inwestowania w akcje. Z uwagi na to już w następnym wpisie tego kursu przedstawię drugi portfel, tym razem składający się z samych akcji.


Wszystkie powyższe treści udostępniam za darmo i nie wymagam niczego w zamian, dlatego jeżeli uważasz, że to co publikuję ma dla Ciebie jakąkolwiek wartość to proszę rozważ docenienie mojej pracy poprzez wsparcie finansowe przy użyciu którejś z poniższych form 🙂

Opinie i informacje zawarte na tym blogu nie stanowią porady inwestycyjnej, a w szczególności “rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

svg